

Mam na imię Andrzej i jestem tatą małego urwisa - Marcina!
Mam często kontrowersyjne poglądy na różne tematy. Jestem ironiczny, cyniczny, szyderczy i sarkastyczny. Kiedyś myślałem że jestem typem romantyka ale okazało się że byłem po prostu nieśmiały a okazałem się być zwykłym chamem. Dobrze mi z tym.

Co robisz na codzień? - pytanie pułapka
Kiedy pytają mnie...Szanse i zagrożenia
- Robisz koszulki z nadrukiem!? ...bo ja bym właśnie potrzebował!
- Potrzebuję zrobić stronę internetową - taką prostą - jakiś slider, galeria zdjęć, formularz etc.
- Mówiłeś że masz coś wspólnego z komputerami bo ja coś ostatnio nie mogę wejść w internet.
Prędzej czy później Cię dopadną! ...i nie ma sensu piętrzyć problemów bo i tak znajdą rozwiązanie. Wszystko oczywiście "przy okazji". Często wstęp do konkretnej rozmowy zaczyna się na imprezie, przy wódeczce i grillu, żebyś później mógł usłyszeć że obiecałeś, gdzie słowa jakie padły z Twoich ust brzmiały "pomyślimy". Po drugim telefonie od "zlecającego" uświadamiasz sobie że jego "co tam u Ciebie słychać" wcale nie oznacza tego samego co wypowiadane słowa.
Pół biedy jeżeli "zleceniodawcą" jest bliska rodzina czy przyjaciele. Najczęściej jednak taka przysługa wynika ze zgadania się znajomego ze znajomym znajomego znajomego.
Czasem ludzie chcą dla nas dobrze - okazuje się że znajomy znajomego znajomego ma taką firmę i jak projekt się spodoba to na pewno będzie więcej zleceń. Możesz być pewny że się nie spodoba - poszukają następnego jelenia.
Zdarza się jednak że nasz projekt idzie w wielki świat i notujemy gwałtowny skok zainteresowania naszymi pracami - nie łudźmy się jednak że tak się stanie - lepsze pozytywne zaskoczenie niż kolejny zawód.
Bądź świadom że przyjmując zlecenie możesz uruchomić reakcją łańcuchową. Ludzie często się nie krępują i z chęcią polecają Twoje darmowe usługi innym (często jako podwykonawca -> "mogę Ci załatwić").
Znaj swoją wartość
- Dla Ciebie to tylko chwila roboty
- Tak, ale wiedzę i umiejętności zdobywam nieprzerwanie od ponad 15 lat!
Osobom które nie miały do czynienia z danym tematem może się wydawać że cyknięcie paru fotek czy napisane małego programu jest dla nas łatwe, szybkie i przyjemne (...no i można sobie wrzucić do portfolio!). Łatwe - być może, ale często wymaga od nas elementu twórczego i zazwyczaj wcale nie jest takie łatwe na jakie wygląda.
Szybkie - jasne, jednak wiele lat spędziliśmy na gromadzeniu umiejętności z których ta szybkość działania wynika. Przyjemne - nic bardziej mylnego, chyba że trzeba cyknąć parę fotek dla katalogu bielizny damskiej.
Dobra - chciałeś być fajny, poświęciłeś swój czas, zrobiłeś fajny projekt. Z uśmiechem na ustach i radością w sercu pokazujesz swoje dzieło "zlecającemu":
- Wyobrażałem sobie to zupełnie inaczej - napiszę Ci listę zmian to najwyżej byś zmienił. Tylko potrzebowałbym to na jutro bo już mam druk zamówiony!
- Eee ... Yyy ...
Pewne doświadczenie uczy że klient który płaci dużo jest najmniej upierdliwy i często najbardziej świadomy, klient który płaci mało jest często upierdliwy, irytujący i mało świadomy a "klient" który nic nie płaci jest upierdliwy, irytujący i w ogóle nie wie czego chce - najlepiej jakby mu pokazać dużo różnych rozwiązań w danym temacie a on sobie wybierze.
Pamiętaj! Jeżeli robisz coś za darmo - często zostanie to odpowiednio potraktowane.
Bądź asertywny
Ustal swoją stawkę godzinową i pilnuj się aby zawsze odpowiednio wycenić swoją pracę - znaj swoją wartość. Jeżeli świadczysz usługi na odpowiednim poziomie a kogoś na to nie stać to niech poszuka tańszych rozwiązań. Jeśli Ty się nie będziesz szanować, to i nikt inny za Ciebie tego nie zrobi!
Czasem, wygodniejszym niż bycie asertywnym jest po prostu kłamstwo:
- Co robisz na co dzień?
- Jestem szambo-nurkiem - gówniane zarobki, gówniana praca - nie chcę o tym gadać!
Strasznie irytują mnie niektóre słowa
Są takie słowa, sformułowania i zwroty, które potrafią przyprawić człowieka o ból głowy lub po prost...
Whisky z colą?
Czy picie whisky z colą jest nie ma miejscu?
Before i die - czyli moja droga do spełniania marzeń
Są ludzie którzy nie wierzą w marzenia. Ja z pewnością nie jestem jednym z nich. Od zawsze byłem typ...