

Mam na imię Andrzej i jestem tatą małego urwisa - Marcina!
Mam często kontrowersyjne poglądy na różne tematy. Jestem ironiczny, cyniczny, szyderczy i sarkastyczny. Kiedyś myślałem że jestem typem romantyka ale okazało się że byłem po prostu nieśmiały a okazałem się być zwykłym chamem. Dobrze mi z tym.

O mnie
Kim jestem, co robię na co dzień i dlaczego powstał ten blog. Ojczysko to blog bardzo wszechstronny i jeszcze do końca nie wiem w którą stronę to wszystko pójdzie.Kim jestem?
Mam na imię Andrzej i jestem tatą małego rozrabiaki - Marcina!
Na co dzień jestem web-developerem - zajmuję się projektowaniem stron internetowych i aplikacji oraz wszystkim co jest z tym związane - sklepy internetowe, projektowanie graficzne (logo, ulotki, broszury itp.), od back-endu przez front-end aż po horyzont. Żona mówi o mnie że jestem trochę jak Karol Krawczyk z serialu Miodowe Lata, ponieważ co chwilę wymyślam nowe biznesy z których niekoniecznie są pieniądze. Nie mniej jednak wiedza pozostaje. Mam często kontrowersyjne poglądy na różne tematy. Jestem ironiczny, cyniczny, szyderczy i sarkastyczny. Kiedyś myślałem że jestem typem romantyka ale okazało się że byłem po prostu nieśmiały a jestem zwykłym chamem. Dobrze mi z tym. Często mówię to, o czym inni tylko pomyślą.
Nie jestem obiektywny i wcale nie staram się taki być.
Raczej nie lubię ludzi - jestem typem samotnika - jeżeli szukasz znajomych to może być ciężko. Wychowany na Beverly Hills 90210 i Słonecznym Patrolu. Jestem wulgarny, prostacki, bezpośredni i szczery - ułatwia to bardzo kontakty i pozwala odseparować od siebie ludzi z którymi i tak pewnie nie znalazłbym wspólnego języka.
W ramach hobby tworzę też wzory na koszulki - prowadzę m.in. sklep http://zachodniastrona.pl i klika mniejszych projektów.
Jak wynika z powyższego tekstu, jestem typem osoby która nie stawia za dużo przecinków i często zastępuję je spójnikami - tak już mam i mam to gdzieś.
Jest to właściwie moje czwarte podejście do blogowania - żaden z wcześniejszych blogów nie ujrzał jednak światła dziennego.
Po co piszę ten blog i o czym on jest?
Zamysł był taki, żeby pokazać że rodzicielstwo to nie jest fizyka kwantowa i każdy facet spokojnie da sobie radę. Inspiracją do rozpoczęcia przygody z blogiem byli ci wszyscy przedstawiciele brzydszej płci, którzy opowiadali jak to ciężko jest być rodzicem. Dziecko wcale nie musi wywracać życia do góry nogami! Jak urodzi się dziecko wcale aż tak dużo się nie zmieni, a już na pewno nie *wszystko*.
Zamysł zamysłem, ale zapragnąłem czegoś więcej.
Już na etapie tworzenia oprawy bloga, stwierdziłem że nie chcę pisać tylko o ojcostwie i rodzicielstwie i że mam dużo innych tematów do przekazania. Żeby nie zaczynać od nowa to nazwa pozostała a tematyka się rozszerzyła.
Blog powstał bez jakiegoś konkretnego powodu - ot garstka moich (zazwyczaj bardzo subiektywnych) przemyśleń na najprzeróżniejsze tematy. Czasem coś widzę w tv czy na ulicy lub w prasie, czasem coś zasłyszę od znajomych czy w pracy, czasem dane mi jest przetestować jakiś produkt i w mojej głowie formułują się różne myśli - poprzez tego bloga przelewam te myśli na "papier". Ten blog to taka forma wygadania się na dany temat. Piszę o tym, co mnie dotyczy: irytuje, wkurza, śmieszy czy nawet wzrusza.